Co obecnie czytacie?

Blondie

No nie wiem
Zmierzch również już się skończył i tylko ekranizacje poszczególnych części będą o nim przypominały.
Może autorka wyda Zmierzch z punktu widzenia Edwarda, ale nie za szybko, bo cześć książki dostała się do internetu.
Raczej nie zastąpi, będzie na równi, ale nie zastąpi

Vincent Vega

Może masz rację. Pottera przeczytałem całego i mogę powiedzieć, że prócz ciekawej historii to niczego ciekawego sobą nie prezentuje. Historia zresztą też niczym w telenoweli jest na siłę przeciągana.

Talia

A co ma piernik do wiatraka?
To, że na rynku pojawia sie jakaś ''dobra'' młodzieżowa książka nie znaczy, że inna ma zaraz pójść w zapomnienie. Tolkien twoim zdaniem odszedł w zapomnienie?
Są takie książki, które na rynku popularne będą zawsze bo są ponadczasowe. I Potter taki właśnie jest.

Blondie

Wielki Tolkien
O jego książkach nie można zapomnieć.
Ale Potter i Zmierzch też w sobie coś mają, bo również stały się bestselerami.
Jest przecież wiele innych książek fantasy, które nie zrobiły takiej oszołamiającej "kariery"

Talia

A ja się obecnie dorwałam do erotyków Mickiewicza!
Polecam! Wink

Vincent Vega

Polecasz Mickiewicza czy erotyki, bo jego to nago jeszcze nie widziałem;p

Vincent Vega

Czuje, że z tego forum jedzie stęchlizną jak ze starego grobowca. Mam nadzieję, że szefowa rychło wróci i przewietrzy atmosferę. Póki co ja opublikuję kolejnego posta.

Skończyłem dzisiaj czytać książkę pt. "Ręka Mistrza" autorstwa Stephena Kinga. Moje pierwsze odczucie. King się starzeje. Nie mówię, iż wypadł z formy. Po prostu, mimo że bogactwo opisów i metafor w jego dziełach się zwiększa to jednak tępo akcji systematycznie maleje, aż czasami akcja całkiem się zatrzymuje kiedy nie ma się samozaparcia żeby czytać dalej. Nie mam do niego o to żadnych pretensji. Książka choć czasem nużąca to jednak - mówiąc pretensjonalnie - nie można ulec pokusie aby zdjąć kapelusz oddając tym hołd geniuszowi Stephena Kinga. Bywały fragmenty czytając które myślałem sobie, że choćbym tysiąc lat myślał to i tak bym tego nie wymyślił.
Podsumowując. Długa jak Potop. Całkiem niezła, ale czytałem lepsze jego książki, a do mojej ulubionej ("Sklepik z marzeniami") to brakuje jej bardzo wiele. Nie oszukujmy się. Choć do tytułu majestatu literatury kandyduje wiele pisarek i pisarzy to moim zdaniem póki co król jest jeden, a jego imię brzmi Stephen.

Blondie

Może i King ma dobry styl, ale królem nie jest.
Przeczytałam dwie jego książki i tylko jedna mi się spodobała. Drugą przeczytałam tylko, dlatego, że Stephen ma wciągający styl.

Vincent Vega

Kwestia gustu. Ale zapewniam Cię, że w każdej ankiecie w jakiej biorę udział zawsze wygrywa King.

Talia

Też się zgodzę, że King to tylko nazwisko. Bo jak by nie spojrzeć ono też robi swoje...A Larry King?
Ta sama bajka.
Nie chcę oczywiście ubliżać Kingowi ( i Kingom w ogóle) bo jest to pisarz dobry aczkolwiek nie genialny. Ma swoje słabe strony, których nawet nie szlifuje- cały czas jedzie tym samym torem. A taki artysta nigdy nie będzie uważany za znakomitego.
A teraz jest bo nie ma konkurentów. Cała filozofia. Wink

Vincent Vega

CO TY GADASZ? Najbardziej uniwersalny i wszechstronny pisarz. Jedni wymieniają pewną jego książkę za najlepszą, a ktoś inny tę samą pozycję za najgorszą. Każdemu dogodzi i rzadko zawodzi. Nie zapominajmy, że to literatura rozrywkowa. Jako taka przebija taką Rowling albo takiego Pretcheta na głowę. Ich się albo kocha albo nienawidzi. U Kinga każdy znajdzie coś dla siebie.

Talia

Nie prawda, ja Pottera po prostu lubię bo to dobra hybryda. Wink

A King uniwersalny...?
Nie posunęłabym się do takiego stwierdzenia.

Vincent Vega

Nie lubię dyskutować o gustach, bo każdy ma na obronę swojego idola 1000 różnych argumentów.

Talia

A kto tu mówi o idolach?
Kiedys byłam wielką fanką Pottera, teraz nabrałam dystansu do ksiażek Rowling. Odzywa się we mnie głos krtyka, a nie fana. Wink

Vincent Vega

Wiesz po czym poznać, że coś jest fajne? Że nie podoba się krytyką.